Ostatnio naprawdę nie chciało mi się piec, kiedy robiłam przetwory. Kupiłam kilka różnych bułek i chleb (niby) żytni w sklepiku firmowym piekarni.
Wniosek numer jeden – nie firmowałabym tych produktów swoim nazwiskiem. Chleb kwaśny, co pewnie ma być znakiem tego, że na zakwasie. Wszystkie bułki na polepszaczach, wacianej konsystencji, bez smaku, nawet grahamka.
Wniosek numer dwa – nigdy więcej!
Rozumiem, że większość tego typu wyrobów marnuje się. Drugiego dnia trudno wymyślić co z tym począć.

Swój piekarnik zaczynam zatem traktować jak piec konwekcyjny. Wcześniej czytałam o tym w instrukcji, ale włożyłam między bajki. Teraz piekły się w nim jednocześnie: makowiec japoński, chleb tostowy i dynia. Naturalnie do piekarnika nie włożę jednocześnie mięsa i ciasta, ale od czego planowanie. Plan oszczędzania energii jest taki – do piekarnika trafiać będą dwa chleby plus. 😉 Dodatkiem może być coś na drożdżach, przyrządzane wtedy, kiedy wyrasta chleb, ale wcześniej zaplanowane np. focaccia, simity, bułki na zaparce, chleb tostowy.

chleb tostowy

Skąd pomysł na chleb tostowy? Dla odmiany i na próbę. Po krótkim poszukiwaniu jako bazę wykorzystałam ten przepis Przyznaję, urzekł mnie kalkulator, który w mig podał mi proporcje na większą formę. Chleb tostowy powinien być, moim zdaniem, pełnowymiarowy. Jednak na samą myśl o posmarowaniu kromki pieczywa utwardzanym tłuszczem, robi mi się jakoś nieswojo.

kalkulacja bochenka

  • 750 g mieszanki mąki pszennej i orkiszu (2:1)
    ale przyjmując, że zrobiłabym chleb z certyfikowanego czystego orkiszu, to koszt mąki wynosi 10 zł;
  • 63 g masła czyli 3,18 zł
  • zamiast mleka użyłam mleka owsianego
  • wszystkie składniki z certyfikatem

    Koszt chleba tostowego 13,18 za ponad kilogram, plus energia elektryczna a o niej w ostatnim akcie.
kalkulacja pieczenia chleba w domu, chleb tostosy na desce obok drewniany nóż z odrobiną masła

Pół chleba udało się skasować na dwa posiłki. Pozostała połówka po wysuszeniu zmieniła się w 520 g bułki tartej.