mleko roślinne
Książkę o wegańskim nabiale mam stale pod ręką. Jednak najchętniej zastępuję mleko jego roślinnymi zamiennikami. Ciasta, ciasteczka, naleśniki, placki powstają w naszej kuchni bez mleka zwierzęcego. Wygrywa owsiane!
jogurt roślinny
Testuję sklepowe jogurty wegańskie ponieważ dotychczas nie udało mi się otrzymać domowego odpowiednika roślinnego. Jak dotąd z oferty sklepowej niekwestionowana przegrana kokosowych jogurtów „go VEGE” z marką „Vemondo”. Do wyrobów „plantON” podchodzę z rezerwą, bowiem cena produktu z nerkowców jest wysoka. „Alpro” bardzo mi smakują, jednak są sojowe, więc rezygnuję. Jako, że na horyzoncie nowy, owocowy sezon, więc próby udomowienia jogurtu roślinnego znów zostaną podjęte.
zamienniki sera
Wszystko zaczęło się od starań o znalezienie lżejszej, wegańskiej wersję mozarelli. W efekcie pizzę ozdabiał tłusty i słony placek, który równie szybko stawał się płynny w piekarniku, co stygł kiedy danie spoczęło na desce. Prawdopodobnie w żołądku/jelitach formował równie niestrawną kulę, jak zwykle używany ser.
Idealnie zachowywał się sojowy paneer z domowego mleka sojowego, koagulowany sokiem z cytryny. Mnóstwo sojowej zabawy i okary, którą trzeba wykorzystać na kotlety czy pasztety.
Na fotce produkty firmy SERio z… łubinu. Nasiona są zdrowszymi, pełnymi białka zamiennikami soi i ciecierzycy. Pasty polecam osobom, które chętnie zjadłyby ser topiony, ale brzydzą się surowca lub technologii produkcji.
Przede mną próba z zamiennikiem parmezanu, komentarz prawdopodobnie się pojawi #veganhorreum