Pierwszy przepis na kokosanki już w grupie był opublikowany, ale każdy lubi ten sprawdzony przez siebie. Okazuje się, że nad youtubowe dziewczątka machające nadmiernie kończynami, przedkładam oldschoolowo słowo pisane. W tym przypadku kieruję się więc ku kokosankom Ani Starmach.

mleko krowie i roślinne

Większość białych napojów ma duży ślad wodny (mleko krowie, migdałowe), ślad węglowy spowodowany transportem (orzechowe, sojowe), mogą nawet zawierać arsen jak ryżowe. Lokalne – owsiane, konopne są wyborem dla dbających o zdrowie i środowisko. Jak smakuje to ostatnie dowiem się kiedy konopie wrócą do łask instytucji kontrolujących uprawy.

mleko kokosowe

naczynie do mleka roślinnego Lekue
© foto garneczki.pl kup w sklepie
korzystając z linku na stronie głównej horreum

Najprostszy przepis na mleko to zalanie wiórków na noc dobrą wodą, zmiksowanie i odcedzenie. Wykorzystuję narządko do mleka roślinnego firmy Lékué. Składa się ono z pojemnika w którym moczy się nasiona/orzechy/wiórki, sitka i pojemnika do przechowywania mleka z pokrywką. Szeroki otwór naczynia umożliwia zmiksowanie składników jak również wymieszanie gotowego mleka przed użyciem, co jest istotne zwłaszcza przy mleku kokosowym, które rozwarstwia się bardzo chętnie. Na naczyniu podziałka pokazująca proporcje między składnikami.
Mleko kokosowe to moim zdaniem wspaniała baza do kakao/czekolady lub budyniu.

Nadal nie przekonałam się do tajskich zup i sosów w których jest bardzo często stosowane, choć kurczak garam masala z kokosem niegdyś skradł mi serce.

rozwiązania eco freaka

Zblendowane i odciśnięte wiórki wykorzystuję do domowego rafaello. Odkąd poznałam kolejny ułatwiacz życia czyli praskę do batoników chętniej wybieram tę formę, zamiast robienia kulek.

  • 1 i 2/3 szklanki mleka roślinnego
  • 90 g wiórków użytych do mleka
  • 110 g kaszy jaglanej
  • 20 g cukru

Kaszę kilkakrotnie płuczemy, gotujemy w mleku roślinnym z dodatkiem cukru do czasu kiedy kasz wchłonie cały płyn. Na koniec dodajemy wiórki. Formujemy ruloniki z masy, które obtaczamy w suchych wiórkach i wkładamy do praski albo robimy kulki i też obtaczamy.

praska do batoników
© foto garneczki.pl kup w sklepie
korzystając z linku na stronie głównej horreum

Moim zdaniem domowe rafaello najsmaczniejsze jest po trzech, czterech dniach, kiedy kasza przegryzie się ze smakiem kokosa. Łatwiej przechowywać batoniki w prasce, nie kuszą otwierających lodówkę. Wyjęte z praski batoniki można jednym końcem wykąpać w rozpuszczonej czekoladzie, o ile uda się trzymać nerwy na wodzy. Naturalnie wprowadzanie do środka kulek lub batoników orzechowego nadzienia lub innych urozmaiceń mile widziane przez wszystkich łasuchów.

martwa natura z ziarnami kakowca i wiórkami kokosowymi