do kawy i nie tylko
Do porannej filiżanki małej czarnej, do kubka aromatycznej herbaty z wieczora… O każdej porze wpasują się w każdy gust.
Do porannej filiżanki małej czarnej, do kubka aromatycznej herbaty z wieczora… O każdej porze wpasują się w każdy gust.
Wspomnienie goni wspomnienie. Niczym Proust magdalenki, z nutką nostalgii wspominamy kolejny delikates. Bawimy się smakami, a mały promyk słońca ze słonecznej Italii, rozjaśnia nam deszczową, ponurą aurę…
Bułki na parze, pampuchy, knedliki. Mnóstwo nazw, idea ta sama. Do klusek sosy od owocowych po pieczeniowe. U naszych południowych sosy serdecznie mnie zniechęcające, słodkawe, jakby z wywarem z dużej ilości marchwi. Ale za to houskove knedliki to zdecydowanie mi posmakowały.
W powietrzu unosi się zapach grillowanych potraw. Do woli możemy naśmiewać się z jedynego narodowego sportu, a i tak w większości poddamy się woni palonych azotynów. Aby grillowane było w miarę zdrowe należy: Wszystkie te zastrzeżenia […]
Na wynos… na majówkowy piknik, wiosenną wycieczkę czy też zwyczajnie na balkon. Do chrupania w radośnie łaskoczących twarz promieniach słońca lub w towarzystwie dobrej książki. Z małą czarną lub aromatyczną Earl Grey. Idealne w każdych okolicznościach spędzania majówki.
Kokosanki można traktować jako ciasteczka less waste, dlatego dzisiejszy wpis to zbiór rozwiązań eco freaka.
Wiosna. Poranki w słońcu na balkonie, tarasie, choćby w oknie. Świergot ptaków, zapach trzmieliny lub kwitnących drzew. W dłoni filiżanka espresso. Kilka ciasteczek na dobry początek dnia. Bo ważniejszy jest luz.
Gdy słońca brak, trzeba życiu dodać trochę koloru, smaku i aromatu… Najprościej dzięki ekologicznym cytrusom ze słonecznej Sycylii.
By uprawiać w pełni naturalne warzywa nie wystarczy tylko unikać chemicznych nawozów. Ważne jest to jakie nasiona użyjesz do siewu. Na rynku jest ich ogromny wybór, od standardu, przez F1, po ekologiczne. Czym się różnią?
Greenwashing wygrywa. Żeby odróżnić ekologiczny produkt trzeba niemałej orientacji. Nie można wierzyć reklamom typu: „ekologiczne pomidorki”, czy „jabłka jak z babcinego sadu”. Edukujmy się dla własnego zdrowia