przydługi wstęp
Uchronić przed nachalnością reklam się nie da, trzeba byłoby przestać żyć w świecie mediów, ale dopadną niewinnego nawet na ulicy. Z całego reklamowego chłamu pamiętam jedną reklamę, w mojej ocenie wyjątkowo celną. Dziecię stoi dłuższy czas przed otwartą lodówką i krzycząc pyta o coś, czego szuka, a co ma dokładnie przed oczyma. Matka nawet nie patrzy w tę stronę i odpowiada: „za sałatą”.
Od czasu tej reklamy, kiedy którykolwiek z facetów ustawia się przed lodówką, wietrząc ją usilnie, powtarzam sobie „za sałatą”. I wszystko jedno czy dotyczy to znikniętych kluczy, czy poszukiwanego podkoszulka – wszystko (nawet zając) znajduje się „za sałatą”, przed oczyma szukającego.
składniki
- sałata rzymska 1 duża lub 2 małe
- twarda feta
- sok z połowy cytryny
- gałązka rozmarynu
- 1-2 ząbki czosnku
- łyżka masła/oleju
- pieprz
wykonanie
Sałatę rzymską raczej się kroi niż rwie, warto do tej czynności wykorzystywać nóż ceramiczny. Na początek rozpraw się z sałatą. Wyciśnij sok z połowy cytryny, posiekaj ząbek czosnku, fetę pokrój w kostkę. Na patelni dobrze rozgrzej masło, przez chwilę podsmaż na nim gałązkę rozmarynu. Dodaj posiekany czosnek i smaż chwilę, uważając, by się nie spalił. Wrzuć rozdrobnioną sałatę, ser, wymieszaj, polej całość sokiem z cytryny. Zdejmij z ognia kiedy sałata straci jędrność. Dodatek do potraw z grilla, grzanek.