kalkulacja pieczenia chleba w domu (akt I)
Zapowiedzi cen prądu wprawiają w osłupienie. Nie zrezygnuję z pieczenia chleba ze względu na koszty energii. Mogę kupić w okolicy tylko wyroby pieczywopodobne. Tym bardziej więc, świadoma trwających i przyszłych podwyżek cen wszystkich sprzedawanych produktów, które wynikną nie tylko z drożejącego prądu, rozmyślam nad optymalizacją kosztów. Jedyni winowajcy (chciałam napisać odpowiedzialni, ale właśnie takimi nie są), którzy doprowadzili do zawyżonych cen energii pozyskiwanej z węgla, są poza naszym zasięgiem.