w poszukiwaniu idealnego tłuszczu do smażenia
Mam w sobie głęboki brak zaufania wobec blogerów czy influencerów. Jestem w stanie zaakceptować edukacyjne zapędy tylko wtedy, gdy nie znajduję śladów kotwicy handlowej. Z zasady nie wierzę w prawdy objawiane przez sprzedawców i ich przedstawicieli.
A gdy już mogę powziąć podejrzenie, że intencje piszącego/głoszącego są szlachetne, miło kiedy znajdę przywołanie źródeł co bardziej kontrowersyjnych poglądów, a w nich notkę: „praca nie jest finansowana w żadnego źródła”.