Krakersy z orkiszowej mąki bio zdarzało mi się kupować w dyskoncie niespożywczym, gdzie niespodziewanie pojawiły się na półce. Wykupiłam najprawdopodobniej cały zapas i słuch o nich zaginął. Wypróbowałam wiele przepisów z sieci na „najlepsze” krakersy i efekty nie były interesujące. Dopiero niedawno uświadomiłam sobie do czego podobny jest smak tych orkiszowych i całkiem niedawno znalezionych na półce bio w sieciowej drogerii krakersów warzywnych. Po prostu są podobne do szwedzkiego pieczywa chrupkiego!
Od pierwszego przepisu okazało się to strzałem w dziesiątkę, ale smak będzie wzbogacany i kolejne wersje na pewno się pojawią. Przy pierwszym wypieku wierzyłam, że istnieje konieczność wykrawania kółka w środku ponieważ centrum się nie dopieka. Na pewno się nie dopieka w takiej (jak podana w źródłowym przepisie) temperaturze, zwłaszcza przy grzałce góra/dół. Dopiero termoobieg sprawia, że otrzymujemy chrupiący cieniuchny placek.
- 1 szklanka mąki żytniej 2000
- 1 szklanka mąki orkiszowej (może być pszenna)
- ½ szklanki płatków owsianych
- ½ łyżeczki drobnej soli
- 1 łyżeczka cukru
- 2 łyżeczki suchych drożdży instant
- ¾ szklanki mleka owsianego
- 2 łyżki oliwy plus trochę oliwy do smarowania
Suche składniki zmieszaj, dodaj mleko roślinne i oliwę, zagnieć, odstaw do wyrośnięcia.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni C
Ciasto podziel na 6 części, trzymaj pod przykryciem. Każdy kawałek wałkuj między kawałkami pergaminu. Nakłuwaj widelcem/wykałaczką. Smaruj każdy placek oliwą. Przenieś na papierze blachę, piecz do zezłocenia około 12 minut. Susz na kratce, przechowuj w szczelnym pojemniku.