Truskawki mają swoich ulubieńców. Chętnie idą w parze z kwiatami czarnego bzu, jaśminowcem wonnym (o nazwie którego dowiedziałam się dziś, wcześniej żyłam w niewiedzy, dzięki Aniu!) i płatkami róż. Na koniec smażenia konfitur lub sporządzania domowej frużeliny, dodaj odrobinę i sprawdź z którym dodatkiem są najciekawsze.
Truskawki smażone z kwiatami bzu sprawdzą się w roli dodatku do jesiennej herbaty. Można także dodać drobno pokrojone truskawki do placuszków z kwiatów bzu lub do muffinek lub ciasta z owocami. Trzeba tylko pamiętać o usuwaniu łodyg kwiatowych.
Płatki jaśminowca dodane do smażonych truskawek działają głównie wizualnie, ale za to zimą będą pachniały. Może działają przypomnieniem, może pachną naprawdę, kiedy wokół zapachowa pustka.
Ważne, by truskawki były niepryskane lub poddane ozonowaniu w celu usunięcia pestycydów. Nie warto robić przetworów z chemikaliami. Wystarczy, że jest ich pełno na sklepowych półkach.