Jedni twierdzą, że nie ma naukowych podstaw, by prześladować służące do desykacji specyfiki, inni wygrywają odszkodowania dowodząc kancerogenności glifosatu. Prawodawcy, pod naciskiem lobbystów, nie widzą potrzeby sprawdzania czy tego typu substancje są trujące. Jedne wycofują, drugie zatwierdzają. Opisy mówią, że bezpieczny preparat „nie przemieszcza się w roślinie” z czego prosty wniosek, że te niebezpieczne właśnie się przemieszczają i wnikają głębiej. Wiemy więc, że ich nie unikniemy. Zarówno lasy państwowe (nie szanuję, więc nie piszę wielką literą), jak i miejscy włodarze pryskają co się da – lasy, parki, trawniki, place zabaw. Mamy tylko wpływ na zmniejszenie ilości, którą wchłonie nasz organizm.

Dlatego kupuj bio

  • olej rzepakowy
  • kasze – nie trzeba wierzyć nam na słowo, sprawdź wyniki badań na foodrentgen
  • mąkę – choć badania foodrentgen nie są aż tak bardzo wprost alarmujące. Bardziej lub mniej spiskowe teorie na temat wybitnie niezdrowego połączenia glifosatu z glutenem, które miałoby w efekcie doprowadzić do coraz częściej diagnozowanych alergii na gluten możemy pominąć. Jedni będą upierać się przy pszenicy, inni przy orkiszu. Wolna wola.

Ważne, by znaleźć rolników, którzy nie będą sprzedawać dowolnych spośród w/w produktów, twierdząc: „pryskam i będę pryskał, inaczej uprawiać się nie da”. Jeśli ktoś napotka takiego producenta, wystarczy, że na próbę pokaże mu filmik z gospodarstwa Bio Babalscy. Prawdopodobnie usłyszy w odwecie, że to nieprawda. Dzięki temu zbliży się do wniosku o braku sensu dalszej rozmowy i zakupów u owego producenta.
Ale na tym nie koniec niestety. Skoro nie dajemy karmić się herbicydami i pestycydami, sprawdzamy też czym karmione są kury, którym podbieramy jajka itd. Lista się wydłuża.

Babcia mówiła „co dasz piekarzowi, nie dasz lekarzowi”. Postępując zgodnie z tą wskazówką, wyjęłam właśnie chleb z piekarnika.

Z powodu wyników badań klasyfikujących z kasze jako pozycję, którą warto włączyć do brudnej dwunastki, zaopatrujemy się w nie wspólnie. Kupujemy bio, taniej bo półhurtowo i dodatkowo odbieramy do własnych opakowań.

kasze gryczana niepalona i palona w woreczkach z tkaniny
© foto Anna Cerzniewska