Na zdjeciu po lewej stronie daktyl kupiony w popularnym serwisie aucyjnym. Dystrybutor detalizuje całkiem poprawne owoce (widziałam, i niestety kupowałam, gorsze). Mam na szczęście zastosowania dla mocno suszonych daktyli: mus daktylowy, słodziwo do mleka roślinnego czy chlebek turecki.
Porównanie skłoniło mnie do zestawienia dwóch koszyków o takiej samej zawartości. Umieściłam w nich 1 kilogramie:
- cukru demerara
- soli różowej himalajskiej
- orzechów laskowych
- ryżu basmati
- 1 l oliwy
Nasz rachunek wyniósł 84,51 plus wkład pracy Osoby zajmującej się zamówieniem.
Dla porównania – za produkty konwencjonalne w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych, które negocjują jak najniższe ceny od dostawców, zapłacilibyśmy 132,55 czyli ponad 50% więcej za niższą jakość.
Czy widać już różnicę?