Na playliście „włoskie wakacje” w Spotify usłyszeć można kawałki prosto z… Rio. Zależy kto czego słuchał w tancbudzie – orzekło dziecko. Podobnie w kuchni. Jedni nazwą mix dumnie fusion, ja pozwolę sobie zatytułować prezentowany zestaw śródziemnomorskim.
Na talerzu znajdziemy:

  • tureckie dolmades w dwóch rodzajach „opakowań” – kiszonych i świeżych, ledwie sparzonych, liściach winogron. Chociaż podczas warsztatów uczyli mnie, że nadzienie jest wegetariańskie, jednak można z powodzeniem zbliżyć się do farszu na gołąbki. Liście winogron mają smak bardziej zdecydowany niż kapusta, zatem warto masę bardziej doprawić, polecam oregano i tymianek. Cytryna, którą skrapia się zawijańce sprawia, że te ze świeżych liści są podobne w smaku do tych z kiszonych.
  • z tych samych stron pochodzi marchewkowe meze, które zapożyczyłam od Refiki
  • wreszcie manti, mini sakiewki, których powstawanie miałam okazję kiedyś widzieć i smakować świeżo po przygotowaniu i ugotowaniu. Żadne suszone wersje nie mogą się z tym równać!
  • greckie tzatziki w wariancie udomowionym, stosowane jako dodatek do grillowanych warzyw, w tym przypadku cukinii

Dolmades

– weź jak najmłodsze liście winogron
– przez minutę sparz we wrzątku
– odłóż do wystudzenia
przygotuj farsz
– ryż (1 szklankę) zalej dwiema szklankami wody, dodaj sól, zagotuj, po zagotowaniu zredukuj grzanie do minimum, gotuj aż z powierzchni ryżu zniknie woda i pojawią się otworki

– obierz marchewkę, zetrzyj na dużych oczkach tarki
– cebulę pokrojoną w kostkę przesmaż na oliwie do zeszklenia
– dodaj marchewkę, smaż chwilę razem

– wymieszaj ugotowany ryż z warzywami, dopraw solą, pieprzem, oregano, tymiankiem, poczekaj aż mieszanka ostygnie

– możesz przygotować wersję z dodatkiem tempehu lub mięsa mielonego
– układaj liść czubkiem od siebie
– utnij ogonek liścia
– powyżej ogonka kładź farsz
– formuj wąski i dość długi wałeczek
– zawijaj jak gołąbki
– dolmades mają być jak najcieńsze, grubości palca
– układaj ściśle na dnie garnka wyścielonego liśćmi tylko jedną warstwę,
– zalej wodą tak, by przykryła zawijańce, wszystko obciąż talerzem
– gotuj 30-40 minut,
– później pozwól im odpocząć kolejne pół godziny